top of page

Brody Vikingów

Zaktualizowano: 5 lut 2023

Stavanger KaftanBlady nyheter 01.06.2018


Kontynuując wątek upałów, a także trochę pod wpływem materiałów związanych z tematem „Czarnej Valhalli”, chciałem podzielić się z wami pewną refleksją, na temat męskiego zarostu na twarzy. Jeżeli zapytał bym was, jak wyobrażacie sobie wikinga? Zapewne opisalibyście go jako wysokiego, dobrze zbudowanego mężczyznę, z długimi włosami koloru blond albo częściej rude, oraz oczywiście wąsy i broda, zwykle zapleciona w małe warkoczyki.

Jeżeli przyjrzeć się bliżej tematyce męskiego zarostu, zobaczymy, że w większości kultur na przestrzeni wieków, zarost na brodzie, kojarzony był z cechami bardzo pozytywnymi. W starożytnej Grecji na przykład, zarost na brodzie miał być oznaką męstwa i siły. Był to symbol tak wyrazisty, że Spartanie jako karę za tchórzostwo, stosowali ogolenie brody. W Indiach natomiast, długie brody oznaczały mądrość i dostojeństwo. W średniowieczu, broda u rycerza miała oznaczać, że jest on honorowym i mężnym wojem.

Wykopaliska prowadzone w dawnych osadach wikingów na obszarze Danii i Norwegii i nie tylko, ukazały wiele ciekawych faktów, które rujnują powszechnie panujący stereotyp wikinga. Wielki, barczysty wiking, nakrywający swoje długie tłuste włosy, rogatym hełmem, zaplatający warkoczyki na wąsach i brodzie, żeby nie przeszkadzały mu w pochłanianiu niezliczonej ilości jadła, szukający jedynie okazji do rabowania, plądrowania, palenia i gwałcenia. Prawda jest zgoła inna. Artefakty znajdowane na stanowiskach w osadach wikingów, stawiają ten lud w zupełnie innym świetle. Okazuje się bowiem, że wikingowie bardzo dbali o swoje brody, regularnie je przystrzygając, czesząc i pielęgnując. Co ciekawe, wikingowie na tle innych ludów zamieszkujących ówczesną Europę, mogą być uważani za ludzi przesadnie czystych. W kronikach spisanych w XII wieku, przez angielskiego mnicha Johna z Wallinford, znajdziemy niezwykle ciekawy opis zwyczajów wikińskich, związanych z zachowaniem czystości. Pisze on tak (wybaczcie mi tłumaczenie)


„… wszędzie gdzie osiedlają się wikingowie, sprawiają wiele kłopotów lokalnej społeczności. Związane jest to ze zwyczajem panującym w ich kraju, gdzie w każdą sobotę, wszyscy kąpią się, piorą swoje ubrania które często zmieniają, i dbają o swoje włosy i zarost, używając wielu frywolnych przedmiotów (grzebieni i brzytew). Zwyczaje te, uciskiem są i zagładą cnotliwości kobiet i ich córek, nawet tych szlachetnie urodzonych, które chętnie stają się ich konkubinami” …


Zatem, mit odrażająco brudnego wikinga gwałciciela, upada z kretesem. Jak widzimy, wiking nie tylko potrafił łamać kości przeciwnikom, ale też potrafił z wdziękiem połamać nie jedno kobiece serce.

Po przyswojeniu powyższej wiedzy, postanowiłem nie golić brody, nawet jeżeli tak wysokie temperatury, miały by utrzymać się do końca lata.




137 wyświetleń1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page